<< | Marzec 2021 | >> | ||||
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 |
Zapisz się
Za kilka dni przyjedzie do Rabki-Zdrój Robert Brylewski, niesłychanie ważna postać na niezależnej muzycznej scenie Polski. "Robi Goldroker" zaczynał swą muzyczną drogę na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. W tamtych trudnych i dziwnych czasach w Rabce Zdrój tworzyła się zupełnie niezależna scena muzyków, którzy pomimo ogromnych trudności, które piętrzyła codzienna rzeczywistość życia w PRL-u, postanowili działać i tworzyć na przekór cenzurze i głównemu, jedynie słusznemu systemowi. To było jak powiew niczym nieskrępowanej wolności, której tak bardzo wtedy brakowało w Polsce.
Wizyta Brylewskiego w Rabce podsunęła mi pomysł opublikowania na stronie Loko znakomitego tekstu pt. "Zaczęło się w Rabce", opowiadającego o prapoczątkach działania niezależnej muzycznej sceny rabczańskiej. Artykuł ukazał się w 3 numerze nowotarskiego "Ferment Zine'a", bardzo ciekawego wydawnictwa, które firmuje prężnie działające Towarzystwo Kultury Aktywnej "Ferment". Autorem materiału jest Krzysztof "Mikołaj" Mikołajczyk, "Fermentator naczelny" zine'a i członek TKA "Ferment".
Grzegorz Werner
P.S. Serdeczne dzięki dla autora tekstu za zgodę na publikację!
Artykul do pobrania: rabka_ferment_zine.pdf